STRONA GŁÓWNA

SPOD SZUFLI PIACHU, czyli Lipnica drugim Wąchockiem


WIO KONIKU


Człapał konik wolno skrajem szosy,
ciągnąc wójta bardzo piękny kram.
wtem łódeczka trąbiąc wniebogłosy,
przemknęła obok nich wzbijając kurz.
hej ojcze, krzyknął Rafał, widzi mi się,
że uczciwie jednak dalej by się szło.
a Jaś burknął, hej ty tam urwisie,
patrz swego nosa, bo ci utrze kto.

Wio koniku, a jak się postarasz,
na wódeczkę zajedziemy akurat.
tobie setkę polejemy zaraz,
a w stołówce zupę będziesz jadł.
No a na nich, chociaż dobrze piszą,
zrobię donos i niech wiedzą, że
nie ma kaszy, ani makaronu,
Wio koniku, wio koniku, wio!
Wio koniku, na nich tylko bat,
nam się lepiej żyje mimo chudych lat!
      
A kiedy wymęczony nocą konik,
dobijał już do pierwszych wioski chat.
znienacka ryk silnika ich dogonił,
to łódka śmiga koło nich jak wiatr.
I nagle tuż przed urną na wybory
zatrzymał się, jak gdyby w ziemię wrósł.
Zrozumiał konik, że to są pozory
i poznał konik, kto prowadził wóz.

Wio koniku, zaraz już wybory,
zaraz w gminie ciepły stołek będziesz miał.
Ten woźnica, to jest duży Janek,
a z nas jutro śmiać się będzie cała wieś.
bo widzisz Michał, my możemy gadać to, czy sio,
lecz kto inny zawsze nas wyprzedzi.
Wio koniku, wio koniku, wio!
Wio koniku, na nich tylko bat,
nam się super żyje mimo chudych lat!

za inspirację Marii Koterbskiej dziękuje

(zetwu)


ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  5709Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.