STRONA GŁÓWNA

SPOD SZUFLI PIACHU, czyli Lipnica drugim Wąchockiem

Na zebranie wiejskie przychodzi spóźniony mieszkaniec.
- Jak długo już wójt mówi? - pyta najbliższą osobę.
- Dwie godziny.
- A o czym mówi?.
- Jeszcze nie powiedział.

***

Urzędniczka urzędu gminy z długim stażem pracy pyta się nowo przyjętej.
- I jak się pracuje?
- Teraz dobrze. Najgorzej było na początku przyzwyczaić się, że przez osiem godzin nic się nie robi.

***

W pewnej gminie wójt bardzo starannie bada wszystkie fakty, zanim podejmie decyzję. Wielokrotnie oblicza wszystkie "za" i "przeciw", i dopiero potem rzuca monetą i patrzy - orzeł, czy Reszka.

***

Wójt skarży się zaufanemu urzędnikowi:
- Musiałem zwolnić tę sekretarkę, która ci się tak podobała.
- Dlaczego?
- Nie miała pojęcia o ortografii. Co chwilę prosiła, abym jej literował jakiś wyraz. W końcu miałem już dość tego nieustannego zaglądania do słownika.


ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  5836Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.