Pensja wójta praktycznie ustalona
Dzisiaj, 15 grudnia br. odbyła się komisja wspólna rady gminy. Jednym z tematów była dyskusja nad uchwałą w sprawie pensji obecnego wójta Andrzeja Lemańczyka.
Stawkę pensji proponuje przewodniczący rady.
Radni przyjęli następujące rozwiązanie. Pensja zasadnicza - 4 900 zł., dodatek funkcyjny - 1 800 zł. i 30% dodatku specjalnego od zasadniczej i funkcyjnego. Poza dyskusją
radnych pozostał czwarty składnik - ustawowa wysługa za lata pracy. Dla wójta Lemańczyka wynosi ona 20% zasadniczej. Łącznie na rozpoczęcie wójt Lemańczyk otrzyma 9 690 zł.
miesięcznie brutto.
Najprawdopodobniej podczas piątkowej sesji rady gminy nic się nie zmieni i uposażenie wójta w podanej wyżej wysokości zostanie przyjęte.
Komentarz redaktorski:
Wójt, jako gospodarz gminy, powinien godziwie zarabiać. Wiadomo. Z drugiej strony pensja wójta powinna także uwzględniać stan finansów gminy. W mojej ocenie ten stan jest
kiepski i wymaga uzdrowienia. Sądzę, że na początku swoich rządów wójt mógłby zadowolić się niższą pensją, aby po pewnym czasie (może rok?) i po widocznych sukcesach otrzymać
od radnych podziękowanie w postaci podwyżki. Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrealizować ten scenariusz.
Wójt Narloch od początku kadencji miał 40% dodatku specjalnego. Taki dodatek przyznała mu większość poprzedniej rady gminy. Zupełnie niepotrzebnie. Można więc argumentować,
że wójt Lemańczyk nie może zarabiać mniej. Ale dla mnie ten argument nie ma sensu, bo po co porównywać się do złej władzy, skoro obecna władza ma być zupełnie inna. Niech więc
będzie inna i w sprawach wynagrodzenia wójta.
Mam nadzieję, że do piątku, 17 grudnia jednak się coś jeszcze zmieni - w tym temacie.