OSTATNIA SESJA PRZED WYBORAMI
11 października br. odbyła się sesja rady gminy. Według słów przewodniczącego Sławomira
Ejtminowicza była to najprawdopodobniej ostatnia sesja przed listopadowymi wyborami.
Na początku wójt Rafał Narloch przedstawił osiągnięcia obecnej ekipy rządzącej podczas kończącej się kadencji. Powiedział miedzy innymi, że pozyskano dla naszej gminy
20 milionów złotych.
Dalszy ciąg sesji był typowy dla dawniejszych obrad. Nieustanne zmiany w budżecie, opóźnione rozliczenie I półrocza 2010r i sprzedaż gminnego majątku.
Sesja nabrała rumieńców podczas interpelacji radnych. Radny Roman Reszka przypomniał sprawę opieki zdrowotnej w Borowym Młynie. Przez kadencję Narlocha nie pojawił się
lekarz w Borowym: -Ten problem należy załatwić i oczekuję, aby wójt coś z tym zrobił, bo nie może być tak, żeby ludzie z Borowego jeździli dwa czy trzy razy w tygodniu
do Lipnicy.- powiedział radny Reszka.
Radny Mirosław Bukowski przedstawił wójtowi dwie sprawy. Po pierwsze, skoro według wójta było tyle kontroli, to dlaczego wójt ogłosił wyniki tylko dwóch. Wychodzi
na to, że albo były tylko dwie kontrole i wójt znów kłamie, albo było ich więcej i wójt blokuje nam dostęp do ich wyników.
Po drugie, radny Bukowski zapytał się, kiedy Michał Świontek Brzeziński odda niesłusznie pobrany dodatek funkcyjny za czas trzymiesięcznego wymówienia o pracę.
Kontroler finansowy Świontek Brzeziński w jednej ze swoich wypowiedzi podał, że opóźnienie w budowie kanalizacji było spowodowane działalnością Jaromira Śpiołka,
który namawiał ludzi do montażu przydomowych oczyszczalni ścieków. Jeżeli tak było w rzeczywistości, to mamy dowód wielkiej nieudolności obecnych władz, bo przez trzy
lata nie mogły pokonać jednego obywatela. Skoro jeden człowiek zatrzymał całą machinę urzędniczą naszej gminy: wójta, jego ojca, kontrolera finansowego, prawników i budżetu,
to kto tak naprawdę rządzi w naszej gminie?
W odniesieniu do pozyskanej z zewnątrz sumy 20 mln złotych, o której mówił wójt na początku sesji, to wystarczy podać co napisał Dziennik Powiatu Bytowskiego
z 5 listopada br.: "W ciągu 4 lat gmina Lipnica pozyskała 13,5 mln zł." Jest to jednak tylko informacja, którą otrzymała redakcja Dziennika z Urzędu Gminy !
Gdzie więc jest prawda? A może tych pozyskanych pieniędzy jest jeszcze mniej? Kurier Bytowski
z 14 października br. podał kwotę - 4,1 mln złotych. Poszliśmy tym tropem i okazało się, że rzeczywiście gmina Lipnica według danych pochodzących z dokumentacji
Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa pozyskała zaledwie 4 mln 55 tys. zł
! (środki pochodzą z unijnego budżetu 2007 - 2013 i obejmują umowy podpisane do połowy kwietnia 2010 r.) Pod względem pozyskanych środków gmina Lipnica zajęła 116 miejsce
na 123 gminy naszego województwa. Ostatnie miejsce w powiecie bytowskim! Powyższe dane można sprawdzić na stronie Gazety Prawnej:
http://www.gazetaprawna.pl/serwis/samorzad/ranking_gmin_2010?woj_id=11&order=miasto_dofinansowanie_ue_razem&miasto=&strona=8
Nie można również zapomnieć, że ponad 1 mln złotych z tej kwoty pozyskali dyrektorzy i nauczyciele
ze szkół w Lipnicy, Borowym Młynie i Brzeźnie Szlacheckim.
(JAR)