PLAC ZABAW W BRZEŹNIE SZLACHECKIM

Na jednej z poprzednich sesji rada gminy przyjęła dokument o rozwoju Brzeźna Szlacheckiego na lata 2009-2013. Czytamy w nim, że plac zabaw powstanie w miarę posiadanych środków w 2010 albo później. Kiedy konkretnie, tego powyższy dokument już nie precyzuje.
Jak na razie uprzątnięto plac za kościołem, wyrównano go i posiano trawę. To wszystko co gmina zdążyła zrobić przez całą kadencję w tym temacie.
Mamy do wykorzystania kredyt konsumpcyjny zaciągnięty w DnB Nord Banku na łączną sumę 3 800 000 zł. Radni nie zostali poinformowani oficjalnie, na jaki procent został on podpisany. Dzięki interwencji radego Wojciecha Megiera wiemy, że władza wykorzystała z niego na razie ok. 1 500 000 zł., a spłata ma nastąpić do połowy przyszłego roku.
Inwestycje gminne w tym roku mają być wykonane z kredytu. Również plac zabaw w Brzeźnie Szlacheckim. Opóźnienie może wynikać z coraz głębszych obaw, czy starczy pieniędzy w przyszłorocznym budżecie na spłatę zadłużenia: kapitału i odsetek.
Piszemy o tym, aby pokazać jak działa obecna władza. Piszemy także dlatego, aby ostrzec mieszkańców przed skutkami działań obecnych włodarzy. To, że robią, to jedna strona medalu. To, że robią na kredyt jest drugą stroną, ale o tym mało kto mówi.
Każdy z nas planuje wydatki i nie wchodzi w przedsięwzięcia, które są niemożliwe do wykonania z powodu braku środków. Nie robi też za dużo na raz, bo lepiej powoli, ale dokładnie. Niechętnie też zaciągamy kredyty, bo wiemy jak trudno się je spłaca i ile trzeba zapłacić odsetek. Obecny rok jest tzw. "koncertem życzeń" dla wyborców i dlatego władza zdecydowała się wziąć kredyt, nie licząc się z jego kosztami. Chodzi przede wszystkim o to, by wygrać wybory i pozostać na dobrze płatnych posadach. Czy tak powinna postępować władza, pozostaje osobnym pytaniem i niech każdy z nas sam sobie na to pytanie odpowie.
Czekamy więc na plac zabaw w Brzeźnie Szlacheckim i życzymy mieszkańcom tej pięknej miejscowości, aby w końcu władza wypełniła swoje obowiązki wobec nich.
Od siebie możemy dodać, że ostatnio radny Andrzej Wirkus wybiera raczej niezależność wobec rządzących i spowolnienie prac nad placem zabaw może być spowodowane chęcią ukarania mieszkańców Brzeźna za postawę radnego Wirkusa. Jest to oczywiście nasze redakcyjne przypuszczenie, ale wystarczy spojrzeć, gdzie "idą" inwestycje, a gdzie nie "idą", aby dostrzec, że coś może być na rzeczy w tym temacie.

(JAR)