STRONA GŁÓWNA

LISTY OTWARTE PRACOWNIKA OCZYSZCZALNI DO GRUPY TRZYMAJĄCEJ WŁADZĘ W GMINIE LIPNICA


Szanowny Panie. (Kontrolerze - dop. red.)

Podziwiać należy potęgującą się w waszej osobie nienawiść do niektórych ludzi.

Najważniejsze w Pańskim przekonaniu jest to, żeby siedzieć na szerokim stołku i trzymać się go bardzo kurczowo. Kiedyś, w czasie naszej rozmowy w Urzędzie Gminy w obecności innych osób oświadczył Pan, że jest przyjacielem mojej rodziny. To prawda, że znamy się nie od dzisiaj, jednak ja wstydzę się naszej znajomości. Pan niestety nie rozumie pojęcia przyjaciel. Słowo to jest Panu zupełnie obce, bo chyba Pan nie był wówczas na lekcji gdy tego uczyli. Obecnie jest Pan bardzo wrogo i arogancko nastawiony do mojej rodziny, chce mnie zniszczyć. Jednak ja na to nie pozwolę. Nigdy nie wypowiadałem się w mediach na temat naszej gminy, o co się mnie posądza do dnia dzisiejszego. Nie zarabiam sześciu tysięcy zł miesięcznie jako kontroler finansowy, a tylko 1300zł miesięcznie, choć oboje mamy podobne ŚREDNIE wykształcenie, lecz zarobki nasze kolosalnie się różnią. Ja jestem osobą niepełnosprawną (w urzędzie jest orzeczenie o mojej chorobie) i mam na utrzymaniu rodzinę. Pensja nie starcza mi na leczenie i lekarzy. A gdzie reszta? Niekiedy mam poważne trudności z wykonywaniem pracy, bo choroba mi na to nie pozwala. Każdy szanujący się pracodawca ułatwiłby pracownikowi życie w takiej sytuacji. Proszę popracować trochę w warunkach jakich ja pracuję (smród, bakterie, siarkowodór). To są warunki szkodliwe dla zdrowia. Tu nabawiłem się tej choroby. Niestety Pan przyczynił się do tego, że w tym roku również nie dostałem podwyżki płacy, podobnie jak w ubiegłym. Ja jestem jedyną pracującą osobą w mojej rodzinie. Wydaje mi się, że wie Pan co to znaczy opieka nad niepełnosprawnymi osobami, przecież ma Pan niepełnosprawną siostrę. A może widzi Pan tylko czubek własnego nosa i dba jedynie o własną kieszeń? Praktyki jakie są stosowane obecnie w Gminie nie są Panu obce, bo przecież w ubiegłej kadencji tak było w starostwie. Jeden na drugiego donosił. Donosiciele byli zawsze lepiej nagradzani. Tak jest teraz u nas! Przez półtora roku brał Pan niesłusznie pensję jako sekretarz i z-ca wójta bez żadnych konsekwencji. Był samozwańczym urzędnikiem powołanym niezgodnie z prawem. Teraz jest Pan kontrolerem finansowym i to jeszcze specjalistą. Tytuł ten chyba po to, żeby doić większą kasę. Podziwiam zuchwałość. W latach 90-tych można było kupić tytuł magistra na bazarze Różyckiego, wówczas mógłby Pan być sekretarzem bez problemu. Przyznał Pan sobie podwyżkę, ale czy ZASŁUŻYŁ PAN NA NIĄ ? Cała "wasza trójka" łamie prawo, i bardzo obawia się krytyki za nieudane posunięcia. Nie wiem dlaczego obawiacie się mnie? Przecież ja tylko jestem przeciw kopalniom i oczekuję szacunku i prawdy ze strony władzy. Zapewniam, że Gmina Lipnica doskonale funkcjonowałaby bez "specjalisty". Jednak gdzie znalazłby Pan pracę? Może Pan jeszcze za mało zarabia? Proszę przyznać sobie za miesiąc znów podwyżkę, ale powiedzcie ludziom prawdę o waszej walce z pracownikami. Kodeks pracy zabrania jakiejkolwiek dyskryminacji i prześladowań pracowników. Przecież macie do dyspozycji prawnika, proszę się jego poradzić jeśli Pan nie doczytał niektórych przepisów. Niektórym pracownikom dajecie podwyżkę co trzy miesiące, inni nie dostają wcale. Obecnie pracownik z "podstawówką" zarabia 70% więcej od wykwalifikowanego. P A R O D I A. Może chciałby Pan przeżyć miesiąc za 1300zł? Chętnie się zamienię.
Bardzo proszę aby Pan przeanalizował swoje postępowanie i dotychczasowe osiągnięcia.

Zdzisław Myszka



Szanowny Panie Wójcie.

Podziwiam pańskie zaparcie i potęgującą nienawiść do mojej rodziny. Niestety, znów pozbawił mnie Pan części przysługującego mi wynagrodzenia, przez co skrzywdził Pan również moją rodzinę. Znów zabrał mi Pan bezpodstawnie premię za miesiąc sierpień i po raz kolejny nie dał mi podwyżki płacy. Ciekawe dlaczego?
Faktycznie traktuje Pan wszystkich "jednakowo i sprawiedliwie". Problem jednak polega na tym, że te słowa są dla Pana obce i nieznane. Nigdy nie podpisałem kwitu, że jestem nieświadomy, tak jak zrobili to pozostali pracownicy, gdyż potrafię odróżnić dobro od zła. Przypominam, że w ubiegłym roku również nie otrzymałem podwyżki wynagrodzenia i też zabrał mi Pan premię za sierpień. W grudniu 2008 podczas kontroli inspektora PIP zostały podłożone do moich akt osobowych dwa dokumenty w których przyznał mi Pan nagrodę w kwocie 500zł, oraz dodatek specjalny za miesiąc listopad w kwocie 500zł. Obydwa te dokumenty były przez Pana podpisane, lecz znalazły się tylko w aktach, ja ich nigdy nie otrzymałem, ani pieniędzy. Po kontroli PIP dokumenty te z mojej teczki zniknęły. Ciekawe po co tam były wrzucone? Z funduszu nagród również nie otrzymałem nagrody pieniężnej na koniec roku 2008. W marcu 2009r koniecznie chciał mi Pan dać upomnienie za "samodzielne" jak to Pan nazwał opuszczenie miejsca pracy. Jeśli już to miejsce pracy można opuścić tylko i wyłącznie samowolnie. Ja jednak nigdy nie opuściłem samowolnie miejsca pracy, odbierałem nadpracowane godziny za zgodą mojego kierownika bo do tego mam prawo.
Za czasów panowania poprzedniego systemu (komunistycznego) nie stosowano takich praktyk jak Pan to czyni. Wójt (naczelnik gminy) wówczas był człowiekiem. Wiem, że lubi Pan rządzić, lecz należy to czynić sprawiedliwie. Pana utrzymujemy my podatnicy, budżet gminy nie jest pańską własnością, ani pańskiej rodziny. Ciekawe dlaczego nie pominął Pan przy podwyżkach kierownika referatu rolnictwa-pańskiego ojca? Przecież to on wybudował boisko na czyimś prywatnym gruncie i naraził gminę na ogromne straty i pośmiewisko społeczne. Inny pracownik zalał mieszkańcowi Upiłki mieszkanie, bo w sposób nieudolny zakładał wodomierz, narażając gminę na straty. Jednak awans otrzymał. Czy dlatego, że jest nieświadomy? Ja jestem jedynym żywicielem w mojej rodzinie, mam na utrzymaniu żonę i syna, który jest niepełnosprawny i wymaga stałej opieki. Ja jestem też osobą niepełnosprawną, pracuję w szkodliwych warunkach, to tu powstała moja choroba. Pan jednak nie zadał sobie trudu aby zbadać warunki pracy i coś poprawić. Pobiera Pan dofinansowanie do mojej pensji ze środków PFRON. Pensję jaką Pan mi płaci (1300zł) wydałem w sierpniu na lekarzy. Widać, że humor Panu dopisuje. Chciałbym, żeby rodzina Narloch spróbowała kiedyś przeżyć miesiąc nie za 10 000zł lecz za 1300zł. Może wówczas nabrałby Pan pokory i szacunku dla ludzi.

Zdzisław Myszka


ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  7669Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.