FRYZOWIE NA GOCHACH
W dniach od 14 do 18 września 2009 roku w Zespole Szkół w Lipnicy gościli mieszkańcy niewielkiego
Spannum we Fryzji w Holandii. Grupa licząca 23 osoby (11 dorosłych i 12 dzieci) przyjechała, żeby poznawać polską i kaszubską kulturę, nasze tradycje i zwyczaje. Jeszcze zanim
dotarli na miejsce urzekło ich piękno kaszubskiego krajobrazu.
Program 5-dniowej wizyty przygotowany przez nauczycielki języka niemieckiego: Annę Gliszczyńską i Annę Jankowską
był wypełniony licznymi atrakcjami. Pierwszego dnia odbyło się nad jeziorem Głęboczek spotkanie integracyjne przy ognisku. Wzięły w nim udział także rodziny z Lipnicy, które przyjęły
gości na noclegi do swoich domów. Wspólne śpiewy i pląsy, a także pierwsze próby nauki języka fryzyjskiego i polskiego pomogły przełamać dystans i obawę przed nieznanym. Atmosfera
stała się bardzo rodzinna.
Drugiego dnia zaplanowano Dzień Kaszubski. Od samego rana goście wraz z uczniami z lipnickiej szkoły brali udział
w warsztatach rękodzieła ludowego. Pod okiem specjalistów ze Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Gdańsku (Edmunda Zielińskiego, Reginy Białk i Jerzego Walkusza) powstawały dzieła
w postaci rzeźb w glinie, koszy wyplatanych z sosnowych korzeni oraz malowideł na szkle. Efekt ich pilnej pracy można było podziwiać w godzinach popołudniowych podczas Kaszubskiej
Biesiady. Wtedy to zaprezentował się również liczący 50 dzieci zespół Małe Gochy przy akompaniamencie Młodzieżowej Kapeli z Lipnicy. Biesiadnicy mieli także okazję obejrzenia dwóch
przedstawień w języku kaszubskim w wykonaniu teatru "Bële co" z Zapcenia oraz debiutującego teatrzyku kaszubskiego z ZS w Lipnicy. Nauczyciele oraz rodzice przygotowali typowe dla
kaszubskiej kuchni dania. Pod koniec dnia wszyscy bawili się wspólnie na świeżym powietrzu przy skocznych rytmach kapeli The Gzubërs z Tuchomia.
Na środę zaplanowano wyjazd do Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie. Goście z Fryzji zobaczyli również zabytkowy
kościół w Borzyszkowach oraz odwiedzili firmę KARO z Zapcenia. Tam mieli okazję przyjrzeć się z bliska, w jaki sposób przetwarza się największe bogactwo Gochów czyli drewno. Po
południu pojechali do Szymbarku, by doświadczyć tego, co do tej pory znali tylko z holenderskiej telewizji - mowa oczywiście o domu do góry nogami.
Kolejny dzień przyniósł kolejną porcję niezapomnianych wrażeń, a to za sprawą wycieczki na Wieżycę, do Gdańska i na
Westerplatte. Gościom z Fryzji w tej wyprawie towarzyszyły również rodziny z Lipnicy. W programie znalazły się m.in.: zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem, rejs statkiem na Westerplatte,
zwiedzanie terenu byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej i symbolicznego cmentarza.
Ostatniego dnia pobytu fryzyjskie dzieci brały udział w integracyjnych zajęciach z języka niemieckiego i angielskiego.
Wspólnie z uczniami z klasy VI a przygotowali m.in. 5-języczne słowniki obrazkowe. W tym czasie ich rodzice i opiekunowie podziwiali widoki z nowej wieży przy siedzibie Nadleśnictwa
Osusznica. Fryzyjczycy mogli jeszcze przed wyjazdem wysłuchać ogólnych informacji o gminie Lipnica podczas spotkania z pracownikiem Urzędu Gminy w Lipnicy.
Ostatnie chwile spędzone w lipnickiej szkole były pod znakiem ukradkiem ocieranych łez wzruszenia, gorących podziękowań
i zapewnień o pielęgnowaniu dopiero co zawartych przyjaźni. Goście obdarowani pamiątkami z Kaszub wyruszyli w długą powrotną drogę do Holandii. Pozostawili po sobie mnóstwo wspaniałych
wspomnień i zaproszenie do Fryzji w przyszłym roku.
(dzl)
Więcej zdjęć z wizyty Fryzów na:
http://zslipnica.info/galeria_10.html
Komentarz redakcji:
Fryzów w urzędzie gminy witał zwykły urzędnik - kontroler finansowy Michał Świontek Brzeziński, który pod nieobecność wójta przedstawił się jako gospodarz naszej gminy.
Fryzowie opuścili nasze gościnne ziemie z głębokim przekonaniem, że "merem" gminy jest Brzeziński, a nie Narloch. Kto jest za to odpowiedzialny i kto na to sobie pozwala?
| | |