STRONA GŁÓWNA

TRZYMAĆ WÓJTA ZA SŁOWO, CZYLI ROLA OPOZYCJI W DEMOKRACJI GMINNEJ.
Wywiad z mgr Romanem Reszką, szefem opozycji w Radzie Gminy Lipnica:


Jaromir Śpiołek: Panie Romanie jest Pan nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół w Borowym Młynie. W jaki sposób rozpoczęła się Pańska przygoda z samorządem lokalnym?

Roman Reszka: Po powołaniu na mocy ustawy z dnia 8 marca 1990 r. samorządu gminnego, w maju tego samego roku odbyły się pierwsze wolne wybory, w którch wystartowałem w ramach jednego z komitetów. Po zdobyciu przeze mnie mandatu radnego Komitet Obywatelski zaproponował mi, bym kandydował na stanowisko Przewodniczącego Rady Gminy. Tę funkcję pełniłem również w następnych 3 kadencjach, łącznie przez 16 lat.

J.Ś.: Jako wieloletni Przewodniczący Rady Gminy Lipnica jak Pan ocenia działania i styl pracy obecnej koalicji rządzącej? Co sądzi Pan o polityce wójta zrzucania na Radę Gminy pełnej odpowiedzialności za podejmowanie kluczowych decyzji, dotyczących kierunku rozwoju Gminy?

R.R.: Moje wypowiedzi na ten temat są prywatnymi opiniami i nie wyrażam w nich stanowiska opozycji. W latach 1990-2002 spośród członków Rady wybierany był Zarząd Gminy, na czele którego stał wójt jako organ wykonawczy. Wszelkie decyzje musiały być konsultowane z Zarządem Gminy, co powodowało przejrzystość działań wójta. W 2002 roku odbyły się pierwsze bezpośrednie wybory wójtów. Nowelizacja ustawy samorządowej umocniła pozycję wójta dając mu szerszy zakres kompetencji i zniosła Zarząd Gminy jako ciało doradcze, w związku z tym wójt zyskał większą samodzielność. Kompetencje wójta i rady gminy są dokładnie określone w ustawie samorządowej. Wynika z niej, że wójt powinien być kreatorem i liderem polityki gminnej oraz strażnikiem realizacji kierunków rozwoju gminy. Mając większość w radzie powinien realizować wytyczony przez siebie program, a nie stać na stanowisku, że każdy sukces to jego zasługa, a porażka to wina radnych. Jest to postawa bardzo wygodna i świadcząca, że wójt nie czuje się gospodarzem Gminy, tylko realizuje własne ambicje i ambicje swojego otoczenia, a w trudnych decyzjach zasłania się Radą bojąc się ponosić konsekwencje podejmowanych decyzji.

J.Ś.: Jak powinna wyglądać według Pana współpraca wójta z radnymi opozycji?

R.R.: Przez wszystkie lata mojego przewodniczenia Radzie starałem się unikać słowa opozycja w tak małym samorządzie lokalnym jakim jest nasza Gmina. Uważam, że kandydaci, a potem radni reprezentują poszczególne środowiska naszej Gminy i każdy chce to środowisko godnie reprezentować. Zgłaszając wnioski czy problemy swoich wyborców, radni liczą na ich załatwienie. Wójt tworząc i realizując budżet gminy powinien do tych wniosków podchodzić merytorycznie, a nie politycznie. Powinien starać się rozwiązywać te problemy, a nie kierować się sympatiami i antypatiami, bo jest przecież gospodarzem całej Gminy, nie tylko wybranych miejsc, w których mieszkają ci, którzy na niego głosowali!

J.Ś.: Jakie najważniejsze wyzwania według Pana stoją przed naszą Gminą. Czy opozycja ma inną wizję rozwoju Gminy niż wójt?

R.R.: Według mnie priorytety to: rozwój bazy turystycznej, wykorzystanie walorów krajobrazowych gminy i w oparciu o surowce pozyskiwane na naszych terenach rozwój drobnej wytwórczości, zwłaszcza przemysłu drzewnego. Absolutnie niedopuszczalne są działania mogące doprowadzić do degradacji środowiska naturalnego.

J.Ś.: Wchodzimy w kolejny rok, kiedy możliwości pozyskiwania środków unijnych są duże, ale jesteśmy do tego kompletnie nieprzygotowani. Jaki jest pomysł opozycji na zmianę tego stanu rzeczy?

R.R.: Jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków z zewnątrz na pewno nie jest to sprawa łatwa i jak widać trudna dla osób odpowiedzialnych za to zadanie. Według mnie potrzebne są dobrze napisane wnioski, ale oprócz tego, a może przede wszystkim, lobbowanie na rzecz wsparcia konkretnych projektów przez osoby z zewnątrz.

J.Ś.: W uchwalonej Strategii Rozwoju Gminy Lipnica na lata 2007-2013, została nakreślona misja gminy Lipnica jako "Obszar turystyczno-rekreacyjny Kaszub", na którym należy stwarzać warunki do rozwoju turystyki i agroturystyki oraz produkcji zdrowej żywności. Jak pogodzić te zamierzenia z uporczywym forsowaniem przez władze gminy pomysłu otwierania nowych kopalń kruszywa, co widać chociażby na przykładzie kopalni w Brzozowie?

R.R.: Strategię Rozwoju Gminy (wbrew różnym wypowiedziom taka strategia była opracowana już w roku 2002 na lata 2002-2012) radni przyjęli prawie jednogłośnie i jednomyślnie aprobując przyjęte kierunki rozwoju Gminy. Jednak, jak życie pokazało, część radnych zapomniała za czym głosowała i opowiada się zgodnie z linią polityki władzy gminnej za otwieraniem nowych kopalń. Trudno znaleźć w tym logikę, ale niestety zwyciężają tu interesy partykularne nad dobrem wszystkich mieszkańców Gminy.

J.Ś.: Co sądzi Pan o realizacji przez władze Gminy budżetu 2007? Czy można zgodzić się ze stwierdzeniem, że był to budżet rozdmuchanych wyborczych obietnic? Jak wobec tego wyglądają prognozy budżetowe na rok 2008?

R.R.: Rozdmuchane, a raczej rozbuchane wyborcze obietnice były z innej strony, o czym niektórzy już się przekonali. Skoro obietnicom pana wójta i jego komitetu wyborczego nie podołał budżet na rok 2007 (jak rozumiem z winy poprzedniej Rady), to tym bardziej może być problem z budżetem na 2008 rok.

J.Ś.: Mam wrażenie, że opozycja nie chwali się tym, co robi dla Gminy. Więcej, niektórzy zarzucają Wam, że nie robicie nic i tylko krytykujecie poczynania władzy, przeszkadzając w pracy Urzędu Gminy. To jak jest w końcu z tą opozycją? Proszę powiedzieć o waszych działaniach.

R.R.: Myślę, że pracuję jako radny nie mniej niż w latach poprzednich na rzecz środowiska lokalnego i to samo mogę powiedzieć o innych tzw. opozycyjnych radnych. Każdy kto na bieżąco obserwuje obrady Rady widzi i tam moją aktywność. Dalej pełnię funkcje społeczne, podejmuję inicjatywy na rzecz środowiska lokalnego, przede wszystkim OSP, organizuję też różne imprezy sportowe, pozyskując na te cele środki finansowe od sponsorów, za co im w tym miejscu serdecznie dziękuję.

J.Ś.: Od roku funkcjonuje lokalna gazeta Głos Lipnicki. Czy popiera pan taką formę informowania społeczeństwa o poczynaniach ekipy rządzącej?

R.R.: Każda rzetelna forma informacji przeznaczonej dla społeczeństwa jest bardzo ważna. Myślę, że pismo Wasze nie będzie meteorytem medialnym i stanie się głosem nie tylko Lipnicy, ale całej naszej gminy.

J.Ś.: Co według Pana jest największym problemem naszej Gminy, którym powinny się zająć obecne władze?

R.R.: Ważnych rzeczy do zrobienia jest bardzo dużo. Według mnie priorytetem jest kontynuacja rozbudowy kanalizacji, bo nową oczyszczalnię trzeba dociążyć większą ilością ścieków. Jako Gmina zostaliśmy w 2005 roku zakwalifikowani do Krajowego Systemu Oczyszczalni, co miało się wiązać z pozyskiwaniem środków finansowych z instytucji centralnych. Jednak nie wiem czy po ubiegłorocznym całkowitym zastoju kontynuacji budowy kolektora dalej jesteśmy w tym systemie.

J.Ś.: Dziękuję za rozmowę.


--> Komentarze na forum

ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  7808Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.