Zaczynamy!
Ta gazetka powstała
z potrzeby chwili. Przełom lat 2006/2007 okazał się dla Lipnicy brzemienny w problemy, o których wcześniej
nikt nawet nie myślał. Nastąpiła zmiana rządzących w naszej społeczności, zamieszanie z tym związane,
wreszcie najazd "inwestorów" chcących zniszczyć Lipnicę. Zaczął się "wyścig szczurów". Jeden przez drugiego
chce dorwać się do kasy. Będziemy o tym pisać. Chcemy też pisać o innych problemach nurtujących mieszkańców.
Chcemy obserwować i komentować wszystkie decyzje, które nas dotyczą. Od nich zależy przecież nasza codzienna
egzystencja. Czekamy na sygnały od czytelników. Zapewniamy pełną anonimowość.
Jeżeli teraz szczytem możliwości naszych władz
byłaby zgoda na masowe odkrywki na terenie naszej małej ojczyzny, to trzeba to nazwać głupotą. Jeżeli Urząd
Gminy i jego Rada naprawdę nie mają pomysłu na rozwój gminy, niech spytają mądrzejszych od siebie. Jest
mnóstwo firm doradczych, ekspertów, specjalistów. Zepsuć jest najłatwiej. "A po nas choćby pustynia?"
My chcemy tu mieszkać. Chcemy tutaj w spokoju
wychowywać nasze dzieci. Chcemy tego minimum dla naszej egzystencji. I nie przekonają nas żadne wątpliwego
pochodzenia argumenty finansowe. Argumenty o ochronie przyrody brzmią bardziej wiarygodnie, ale tu nie
chodzi o ptaszki czy fistaszki, a o ludzi. Nie naprawi się tego, co się zniszczy. Anglicy i Holendrzy
PRÓBUJĄ teraz za grube miliony euro odtworzyć swój dawny krajobraz. "Zakręcają" rzeki, tworzą mokradła,
rekultywują tereny kiedyś porośnięte lasem. Zazdroszczą Polsce jej naturalnego charakteru. W Lipnicy trwa
mimo to wyścig, kto pierwszy rozkopie tę gminę. Tu w ogóle nie powinno być takich problemów. Walory naszego
krajobrazu są unikatowe w skali kraju i żadna odkrywka ze swoimi groszami płaconymi gminie i niepewnymi
miejscami pracy nie zwróci nam tego, co stracimy. Dlaczego jedyną szansą na rozwój gminy ma być sprzedaż
surowców mineralnych a nie np. sprzedaż markowego produktu rolnego, rozwój przemysłu drzewnego czy
wykorzystanie walorów środowiska naturalnego dla szeroko rozumianego wypoczynku? Mrzonki o kopalniach
zostawcie dla ludzi nie znających tematu. Albo zacznie się tutaj prawdziwy rozwój, albo EPOKA KAMIENIA
ŁUPANEGO.
Powstaje pytanie, czy nasz Urząd Gminy jest
bardziej przychylny dla ludzi spoza gminy czy dla nas? O co tu tak naprawdę chodzi? Dlaczego ludzie z zewnątrz
mają mieć u nas więcej do powiedzenia niż my sami? Bo mają kasę? Bo są ładniejsi? Bo dobrze kłamią? Mamy
nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Mamy nadzieję, że niektórzy lipniczanie opamiętają się. Mamy
nadzieję wreszcie, że nasze władze pójdą po rozum do głowy. Liczymy też na innych ludzi dobrej woli.
Trzeba teraz wysiłku, żeby zatrzymać najgorsze, a potem popracować nad czymś dobrym. Tu chodzi o naszą
przyszłość. Nasz czas jest teraz, później nie uda się go cofnąć.
Redakcja
--> Komentarze na forum