KONIEC SNU O POTĘDZE?
"Działając na podstawie art.91 ust.1 ustawy z dn. 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym zawiadamiam, iż zarządzenie Nr11/2007 Wójta Gminy Lipnica z dn. 9 marca 2007r.
w sprawie powierzenia obowiązków zastępcy wójta gminy Lipnica i sekretarza gminy (...) RAŻĄCO NARUSZA PRAWO. (...) Treść zarządzenia nie odpowiada przywołanym w jego podstawie prawnej
przepisom, nie sposób jednocześnie wskazać przepisy, które mogłyby stanowić podstawę wydania takiego aktu przez wójta." (Z pisma Wydziału Nadzoru i Kontroli Wojewody Pomorskiego z dn.
7 października br.)
"Zarządzenie Nr70/2008 w sprawie cofnięcia uprawnień do prowadzenia obowiązków zastępcy wójta gminy Lipnica i sekretarza stanowi w §1, iż traci moc zarządzenie Nr11/2007
Wójta Gminy Lipnica z dn. 9 marca 2007r. (...). Zarządzenie Nr70/2008 zgodnie z treścią §2 weszło w życie z dniem podjęcia z mocą obowiązywania od dnia 15 października 2008r. (...)
W świetle zatem treści zarządzenia Nr70/2008 powstał stan prawny, w którym Z DNIEM 15 PAŹDZIERNIKA 2008R. PAN MICHAŁ ŚWIONTEK-BRZEZIŃSKI PRZESTAŁ PEŁNIĆ OBOWIĄZKI ZARÓWNO ZASTĘPCY
WÓJTA GMINY LIPNICA JAK I SEKRETARZA GMINY. (Z pisma Wydziału Nadzoru i Kontroli Wojewody Pomorskiego z dn. 27 października br.)
Stało się to, o czym od początku wspominali dziennikarze, czyli wreszcie wyszło szydło z worka. Michał Świontek-Brzeziński został nielegalnie powołany przez
wójta Rafała Narlocha na stanowisko sekretarza gminy i zastępcy wójta a raczej pełniącego obowiązki, gdyż aby móc sprawować te funkcje trzeba posiadać wyższe wykształcenie
(inf. za: http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070310/BYTOW/70309025
oraz http://bytow.naszemiasto.pl/wydarzenia/711164.html). Wójt wybrał taką opcję, gdyż musiał
rozwiązać kwestię podległości służbowej swoich rodziców. Oczywiście można było zrobić to zgodnie z prawem i znaleźć kandydata z odpowiednimi kwalifikacjami, ale wójt czuł się
związany zobowiązaniami wobec swego niedawnego zwierzchnika. Tym bardziej, że jak teraz dowiadujemy się, to właśnie Michał Świontek-Brzeziński wpadł na pomysł, aby do wyborów
na wójta Lipnicy wystawić swego podwładnego
(inf. za: http://www.polskatimes.pl/dziennikbaltycki/fakty24/52014,wojewoda-poucza-wojta,id,t.html).
Powstaje jednak pytanie, dlaczego dopiero teraz, po dwóch latach nielegalnie sprawowanych rządów przez sekretarza i wicewójta, sprawa ujrzała światło dzienne? Otóż
o wyjaśnienie zasadności powołania Michała Świontek-Brzezińskiego, nie posiadającego wyższego wykształcenia jako niezbędnego wymogu określonego Rozporządzeniem Rady Ministrów
z dnia 2 sierpnia 2005 roku, wystąpił radny Mirosław Bukowski
(inf. za: http://gby.pl/news/czy_wojt_lipnicy_powolal_swojego_zastepce_niezgodnie_z_prawem/),
odwołany z funkcji przewodniczącego z zemsty za powstrzymywanie kopalnianego rozwoju gminy Lipnica. Dopóki pełnił funkcję przewodniczącego i jako radny koalicyjny związany był
obowiązującą w klubie "Wspólna Sprawa" dyscypliną, nie protestował. Kiedy zorientował się, że dyscyplina klubowa prowadzi do podejmowania niekorzystnych dla gminy decyzji
i zaczął zadawać niewygodne pytania, najpierw został usunięty z klubu, a później pozbawiony funkcji przewodniczącego. W takiej sytuacji, mając "rozwiązane ręce" napisał do
Wojewody prosząc o opinię. Zresztą "legalność" tych zarządzeń cały czas podtrzymywał wójt ze swoim zastępcą powołując się na opinie prawników: "Mamy interpretację przepisów
wyższej instancji niż wojewoda, bo z kancelarii sejmu. Wszystko jest w zgodzie z prawem. (inf. za: "Nielegalny sekretarz?" - Kurier Bytowski nr41/1998, s.11) i niestety
robią to dalej: "Moim zdaniem pan Michał może dalej pełnić obowiązki mojego zastępcy - zapewnia Narloch", "Ustawa samorządowa mówi jedno, a kodeks pracy drugie
- twierdzi. - Zapis w regulaminie o pełnieniu obowiązków przez Michała Świontek-Brzezińskiego jest zgodny z prawem, (...). Mam nadzieję, że sprawę z wojewodą wyjaśnimy
i skończy się ostatecznie tylko na straszeniu przyspieszonymi wyborami
(inf. za: http://bytow.naszemiasto.pl/wydarzenia/918192.html).
Po drugim piśmie Wojewody nastąpił jednak przełom. "Wysłaliśmy pismo do wojewody, w którym informujemy,
że w najbliższym czasie ogłosimy konkurs na sekretarza, ale w sprawie zastępcy wójta podtrzymujemy swoje stanowisko. Pan Michał Świontek-Brzeziński może nadal pełnić te
obowiązki - zapewnia Rafał Narloch, wójt Lipnicy. - Teraz będziemy czekali na stanowisko wojewody" (...) "Trzeba przychylić się do tego co pisze wojewoda, ale
z pewnością nie będzie łatwo znaleźć na terenie gminy Lipnica osobę, która ma potrzebne wykształcenie, a także predyspozycje do sprawowania funkcji sekretarza gminy - podkreśla
Artur Ziąbka, radca prawny UG w Lipnicy. - Ktoś musi jednak pełnić tę funkcję, a więc trzeba będzie się zastanowić jak z tego wybrnąć."
(inf. za: http://bytow.naszemiasto.pl/wydarzenia/910662.html).
Wójt dostrzegł w końcu swój błąd, lecz wyłącznie w zakresie powierzenia obowiązków sekretarza gminy:
"Co do stanowiska sekretarza zgadzam się z opinią prawników wojewody. Tutaj bezwzględnie powinno być "powołanie", a nie "powierzenie" i to kompetencja rady gminy.
Ja tylko wnioskuję o powołanie wskazując kandydata. Ogłoszę teraz konkurs na sekretarza. Mam nadzieję, że zgłosi się osoba tak doświadczona w samorządzie, jak Michał
Świontek-Brzeziński - mówi Rafał Narloch, wójt gminy."
(inf. za: http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081017/POWIATBYTOWSKI/57645266).
W dalszym ciągu wójt upiera się jednak, że Świontek-Brzeziński może pełnić funkcję jego zastępcy. A tłumaczy
to jego ogromnym doświadczeniem: "Liczy się doświadczenie. Czasem można być wykształconym, a nie idzie to w parze z doświadczeniem, którego pan Michał ma dużo i bardzo nam
w gminie pomaga" (inf. za: : "Ten zły duch z Bytowa" - Dziennik powiatu bytowskiego z 7.11.08, s.4).
O rzekomym "doświadczeniu" pana Michała pisaliśmy już we wrześniowym numerze
(zob. http://www.gloslipnicki.ovh.org/index.php?action=artykuly&subaction=14b).
A może prościej było wysłać swego zastępcę na studia, tym bardziej, że wcześniej wójt w piśmie do Przewodniczącego Rady Powiatu w Bytowie z 14 stycznia 2008 roku zarzucał Witoldowi
Trzecińskiemu, że "do dnia dzisiejszego nie zdobył a nawet nie podjął żadnych kroków aby podnieść swoje kwalifikacje"
(inf. za: http://bytow.naszemiasto.pl/wydarzenia/814264.html) i właśnie brak wykształcenia posłużył
wójtowi, aby Trzecińskiego pozbawić stanowiska. Trudno skomentować całą tą zwariowaną sytuację, która zdominowała wszystkie inne wydarzenia w gminie Lipnica. A nielegalnemu zastępcy
wójta Rafała Narlocha możemy tylko zacytować jego własne słowa: "Ale niech się nauczy tego, że jak wychodzi na ring, to może sam oberwać."
(inf. za: http://lebork.naszemiasto.pl/wydarzenia/917037.html).
Redakcja