GKS Lipniczanka Lipnica 3 - 0 GTS Astra Czarna Dąbrówka
Dobrze zainaugurowała walkę w rozgrywkach pucharu Polski GKS Lipniczanka Lipnica. W środę 27.08,
w pierwszej rundzie gier o puchar, nasi zawodnicy pokonali na własnym boisku drużynę z Czarnej Dąbrówki. GTS Astra Czarna Dąbrówka to drużyna ze środka tabeli rozgrywek A-klasy.
Tym bardziej optymizmem napawa wysokie zwycięstwo Lipniczan 3-0.
Wakacyjna przerwa w rozgrywkach przyniosła wiele zmian kadrowych w naszym klubie. Z półrocznego wypożyczenia do
Iskry Dretyń powrócili Gracjan Kuik Studziński oraz Daniel Drobiński, którzy stanowią świetne wzmocnienie linii pomocy, przy czym z pewnością procentować będzie ich doświadczenie
zdobyte w klasie okręgowej. Do klubu trafili również zawodnicy z Dragona Wałdowo, bracia Marcin i Krystian Czapiewscy. Pierwszy najprawdopodobniej będzie rozgrywał mecze na lewym
skrzydle pomocy, a Krystianowi powierzone zostaną zadania w defensywie. Już pierwsze spotkanie kontrolne rozegrane kilka dni wcześniej pokazało, że wzmocnienie zespołu przynosi
efekty. Nasz zespół w sparingowym meczu ze Spartą Konarzyny zwyciężył 8-2.
Spotkanie pucharowe rozpoczęło się o godzinie 17:30. W pierwszej odsłonie meczu już od początku zdecydowaną przewagę
mieli "żółto-niebiesko-karowi". Niestety przewagi nie udało się udokumentować zdobyciem bramki. Mimo licznych sytuacji strzeleckich wynik, do gwizdka kończącego pierwszą połowę
spotkania, pozostawał bez zmian.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. To Lipniczanie byli stroną przeważająca. Bardziej aktywni w środku
boiska rozbijali ataki przeciwnika nie pozwalając zawodnikom z Czarnej Dąbrówki tworzyć sytuacji strzeleckich. Konto bramkowe naszego klubu otworzył mocnym uderzeniem z dystansu
Marcin Czapiewski. Na kolejne trafienia naszego zespołu nie przyszło kibicom długo czekać. Zdobywcą następnej bramki został Marek Dorawa, kapitan zespołu. Ten sam zawodnik niespełna
10 minut później ustalił wynik na 3-0 sprytnym uderzeniem głową. GKS mógł zwyciężyć jeszcze wyżej jednak w sytuacjach pod bramką rywala zabrakło nieco szczęścia. Trud włożony w mecz
opłacił się. GKS zasłużenie awansował do kolejnej rundy rozgrywek o puchar Polski, w której przyjdzie zmierzyć się z zespołem Drutex Bytovii II.
Kibice, którzy tłumnie przybyli na mecz, z pewnością nie zawiedli się. Ich zespół zwyciężył, a samo widowisko stało
na wysokim poziomie. Ich niezadowolenie może jedynie budzić brak miejsc siedzących na stadionie. Więcej o bulwersującej sprawie przeciągającej się budowy lipnickiego stadionu
w artykule poniżej.
KiBoL