STRONA GŁÓWNA

Krótkie podsumowanie dotychczasowej działalności

          Byli ludzie, którzy na początku naszego protestu mówili nam, że niepotrzebnie się wychylamy, że to nic nie da, że nas "załatwią" (ciekawe, kogo mieli na myśli?), itd., itp. Teraz już nie ma takich rozmów i takich głosów, bo ludzie zobaczyli, że jeżeli ktoś głośno dopomina się o swoje prawa, mając za sobą rację, to można wiele dokonać i zaczynają się z nim liczyć inni. Założyliśmy i zarejestrowaliśmy własne czasopismo ze stroną internetową, jesteśmy w dobrych stosunkach z urzędami powiatowymi i lokalną prasą, wstrzymaliśmy niekontrolowany rozwój kopalń i co najważniejsze - mamy poważną propozycję dotyczącą rozwoju naszej gminy - inicjatywę wybudowania u nas Europejskiego Instytutu Prawa. Podawane przez nas informacje są na bieżąco czytane i komentowane przez naszych czytelników i władza musi się z nami liczyć, jeżeli nie chce wywołać konfliktu społecznego. Oprócz wiadomości i informacji "antykopalnianych", zajęliśmy się także sprawami lokalnymi. Zaczynamy budować stały skład redakcyjny z działami: sportowym, strażackim i wędkarskim, odpowiadając w ten sposób na społeczne zapotrzebowanie. Pomaga nam wielu ludzi dobrej woli, bo wbrew twierdzeniom tych "życzliwych", większość mieszkańców naszej gminy sprzeciwia się powstaniu nowych kopalń. Nie chcą oni całodziennego hałasu niszczącego zdrowie i zmuszającego do łykania tabletek przeciwbólowych, nie chcą wdzierającego się wszędzie kurzu i pyłu powodującego, że pranie trzeba wieszać w niedzielę, do czego zmuszeni są niektórzy mieszkańcy w Borzyszkowach, nie chcą ciężkiego transportu z kierowcami łamiącymi notorycznie ograniczenia prędkości, nie chcą wreszcie totalnego zniszczenia naszej unikalnej przyrody i gospodarki rolnej, i leśnej, bo nawet eksperci nie wiedzą dokładnie jak zachowa się przyroda i ziemia po "przejściu" kopalni. Walczymy o dobro społeczne dla większości mieszkańców naszej gminy. Dajemy Polsce wystarczającą daninę żwiru mając największą kopalnię kruszyw w północnej Polsce. Nie jest naszą winą, że kupił ją Lafarge, nie myśmy o tym decydowali. Zamiast np. przejąć Zakład w Ostrowitem i zrobić z niego zakład gminny, to urząd poszedł na łatwiznę, a my straciliśmy zakład, który zawsze był dochodowy i zamiast kilkuset tysięcy złotych obecnie przynosiłby kilka milionów złotych zysku. Mam nadzieję, że miesięcznik "Głos Lipnicki" na stałe wpisze się w historię naszej Gminy aktywnie ją współtworząc i walcząc o jej lepsze jutro. Jako redaktor naczelny wszystkim moim Współpracownikom i wszystkim naszym Czytelnikom za pomoc i poświęcony czas bardzo dziękuję.

Jaromir A. Śpiołek


--> Komentarze na forum

ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  8392Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.