STRONA GŁÓWNA

Boisko - marzenie...

          Obecnie zawodnicy "Żółto - Niebiesko - Karowych", bo tak nazwali zespół kibice, rozgrywają swoje mecze na naszym wspaniałym "Wembley" przy ulicy Słomińskiego. "Wembley" jak "wypisz - wymaluj", nierówne, a przy tym strasznie ciasne, niewymiarowe boisko, tak naprawdę nie spełniające minimalnych wymogów PZPN-u. Na takim boisku zawodnicy muszą zmagać się nie tylko z przeciwnikiem, ale co zabawne, również z nierównościami i rosnącą kępami trawą. Warunkowo związek zgodził się na rozgrywanie meczy na naszym obiekcie do wiosny tego roku. Tymczasem, co z jesienią, kiedy rozpoczynać się będzie nowy sezon rozgrywek? Gdzie będą grali nasi zawodnicy?
Wydawałoby się, że problem jest rozwiązany i zawodnicy nie mają się, o co martwić, bo przecież powstaje już nowy obiekt. Stadion na miarę oczekiwań piłkarzy i kibiców. Jednak czy tak jest naprawdę?
          Budowę, powstającego na osiedlu, boiska rozpoczęto w roku 2006, jeszcze za kadencji wójta Leopolda Jankowskiego. Wyrównano wówczas teren pod płytę stadionu. Po zmianie na stanowisku wójta, wykonano przez okres 24 miesięcy: odwodnienie, mur oporowy z siatką, wkopano krawężniki wzdłuż brzegów murawy oraz przyszłego parkingu, a także "przy okazji" główną płytę boiska, jeśli to właściwie jest płyta boiska, mająca być areną zmagań graczy GKS-u. W każdym razie nie jest lepiej niż było, a najistotniejszy element całej infrastruktury boiska piłkarskiego woła o pomstę do nieba.
          "A miało być tak pięknie". Miał być stadion z prawdziwego zdarzenia, równa płyta boiska z dobrze przygotowaną murawą, rozbudowane zaplecze socjalne, trybuny z ławeczkami i jeszcze inne cuda. Obiecywano wykonanie całości projektu w czasie 2 lat, tymczasem nie zanosi się by władze zdążyły z ukończeniem budowy w tym roku, tym bardziej, że wójt przyznał w rozmowie prywatnej z piłkarzami, że w tym roku już nic na boisku nie będą robić. Czy wobec tego możemy mieć nadzieję, że w nadchodzącym sezonie będzie gdzie grać?
          Tak naprawdę to właśnie boisko jest teraz dla klubu najważniejsze. Wszystkie inne sprawy mogłyby zejść na dalszy plan. Ale nie chodzi tu tylko o to by boisko było w ogóle, ale o to by było dobrze przygotowaną inwestycją, sumiennie wykonaną pracą. By ktoś przechodząc obok powiedział: "Kawał dobrej roboty". Ważne jest żeby ten obiekt był powodem do dumy nie tylko dla samych zainteresowanych, ale dla wszystkich mieszkańców naszej wsi. Zwłaszcza władz gminy Lipnica, które odpowiedzialne są za ten projekt.
          Chcielibyśmy, aby już jesienią nasz klub wystąpił na nowym, równym, dobrze przygotowanym, wykończonym stadionie. Pragnienie to staje się jednak coraz bardziej nierealne, ponieważ do rozpoczęcia rundy jesiennej nowego sezonu zostały jedynie 2 miesiące. A w tak krótkim czasie raczej niewiele da się zrobić.

KiBoL


--> Komentarze na forum

ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  7465Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.